24.08.2011 08:37
Skorupa już jest...
Skorupa zakupiona. Po robocie wpadłam do domu, zgarnęłam chłopa i pojechaliśmy kupić. Nie ukrywam, nie chciałam wydawać fury kasy na pierwszy kask, było mi też zupełnie obojętne jak będzie wyglądał, miał być i już!
W sklepie z mojego rozmiaru powciskałam na głowę co tam mi podali, najmniejszy rozmiar ledwo wcisnęłam, policzki mi wypchało tak, że oczy zrobiły się jak u chinki, a reszta przypominała napakowanego chomika :-P Rozmiar S był ok. I tu pojawił się dylemat - różowe kwiatuszki "sweet malowanko", czy misie panda... Zgadnijcie co wybrałam hehehe
Oczywiście po powrocie nie było mi dane zająć się robotą, mąż zabrał moto-komarka i dalej ćwiczenia. Idzie już o niebo lepiej.
Na plus wczorajszego dnia zapisuję posiadanie kasku, lepsze samopoczucie na Romeciku i posiadanie dwóch fajnych książek (znacie je pewnie na pamięć)...
Tymczasem spadam do pracy, zagłębiać się w myślach, widząc siebie na moto, gdzieś w trasie...ech...
Komentarze : 6
Hehehe, nie, to damski kask, co prawda jest też model junior z tym samym malowaniem, ale jest już mega dużo mniejszy :-) Zauważyłam, że kierowcy są bardziej uprzejmi jak widzą takie coś - lepsze dla mnie niż trupia czacha :-) Ale to tylko chwilowe rozwiązanie, kiedyś będzie lepszy i bez esów-floresów.
nie pomyliło Ci się przypadkiem i wzięłaś kask dla dzieci?
Tak, od dziś mówcie mi "PANDA" :-P Jeszcze jak dokleję uszy, to w ogóle komedia, no ale jaki rumak, taka skorupa :-) Trzeba mieć jakiś dystans do siebie.
Archiwum
Kategorie
- Na wesoło (656)
- Na wesoło (8)
- Nauka jazdy (8)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (20)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)