31.10.2011 21:43
Kolejny krok do przodu...
Cóż, wygląda na to, że niedługo kolejny krok do przodu. Uparcie dążę do wyznaczonego celu, do zrealizowania marzenia, które siedziało i siedzi we mnie od dawna.
Jeszcze w to wszystko uwierzyć nie mogę, takie wydaje mi się to wszystko nieprawdopodobne. Zakup Zetki, pierwsza jazda, męska decyzja o kursie, ekspresowo skończonym, egzamin, bach, po wszystkim... Tak szybko, tak łatwo, za łatwo... To ja marzyłam, myślałam, rozważałam wszystkie za i przeciw, a jedna szybka decyzja i prawko w kieszeni.
Moje moto (chyba będzie moje) już czeka na mnie w Warszawie. GS z Francji, z fajnym przebiegiem, z 2003 roku, niebiesko-czarny (fuujj - nie lubię niebieskiego :-P), czeka na jazdę testową, a potem moją decyzję... Czy to nie nieprawdopodobne? Moje marzenie, już w Warszawie, prawie na wyciągnięcie ręki?
Cieszę się jak wariatka :-) W myślach już na nim jadę, jadę gdzieś przed siebie, w stronę Babiej Góry, gdzieś właśnie na południe, tam gdzie kocham być. Ciekawe jak to będzie, czy to moje marzenie będzie właśnie takie, jak je sobie wyobrażam?
Komentarze : 2
asdfghj, w pierwszym zdaniu kłamie;)
Ja latam na cbr 125, która miała być mega niewygodna, a jeszcze nigdy na niej nie siedziało mi się źle, a trasy robię po 300km;)
Opis wrażenia z jazdy z gs'a;)
Tyłek będzie cie bolał po ponad 100km ciaglej jazdy. Za to przyjemność z pędu ogromna.
Pozdrowienia :)
Archiwum
Kategorie
- Na wesoło (656)
- Na wesoło (8)
- Nauka jazdy (8)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (20)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)